czwartek, 9 kwietnia 2015

Podróż na ośle



Podróż na ośle
Pewnego niedzielnego poranka Hodja powiedział do swojego syna: „Pojedźmy razem do
miasta na zakupy”. Syn powiedział: „Ok tato.” Syn Hodji  jechał do miasta ma ośle, ale Hodja nie jechał, on szedł. Nieznajomy patrzy na  nich i mówi:  „Wstydź się młody chłopcze!
Jedziesz na ośle, a Twój stary ojciec idzie pieszo.” „Proszę tato, jedź na ośle. Ja pójdę.”; powiedział syn. Teraz Hodja jedzie na ośle, a syn idzie pieszo. Nieznajomy patrzy na nich i mówi: „Wstydź się stary mężczyzno! Jedziesz na ośle, a Twój słaby syn idzie pieszo.” Hodja powiedział do syna: „Chodź, pojedziemy razem na ośle.” Po krótkim czasie nieznajomy patrzy na nich i na osła i mówi: „Jaki wstyd! Jedziecie obydwoje na tym biednym ośle.” Teraz Hodja i jego syn nie jadą na ośle. Idą przed nim. Inny nieznajomy widzi ich i mówi: „Jacy głupcy! Dlaczego nie jedziecie na ośle? Dlaczego idziecie pieszo?” Hodja zdenerwował się i powiedział do syna: „Synu, każdy mówi co innego. To nie jest dla nas dobre. Więc jedźmy razem na ośle i nie słuchajmy nieznajomych!...”
                                                                                  Eryk Łodyga klasa V

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz